12 przykazań dla zakładających sklep Internetowy

Marcin Golis 2012-12-21

Łatwo założyć sklep Internetowy, ale nie łatwo uniknąć błędów podczas jego prowadzenia. Oto 12 najczęściej popełnianych przez sprzedawców grzechów.

Cześć! Idą święta! A Wy byliście w tym roku grzeczni? Ja, żeby uniknąć sprzątania mieszkania zrobiłem listę 12 najczęściej popełnianych przez e-sprzedawców grzechów. Jeżeli sprzedajecie coś w w Internecie, i popełniliście którys z tych grzechów... Cóż, Mikołaj może Was nie odwiedzić!

Grzech Pierwszy

Grzechem pierwszym i najcięższym jest zły adres strony naszego sklepu. Pisałem o tym już wcześniej, jednak powtórzę to tutaj. Nasz adres = nasza marka, dlatego nie możemy mieć sklepu o nazwie Szklana Sztuka a adresu www.ozdobyzeszkla.pl. Będzie to tworzyło zamęt w głowach odbiorców i nie pozwoli nam zbudować silnej, rozpoznawalnej marki. Od tego jest pozycjonowanie, aby ktoś kto szuka ozdób ze szkła trafił do naszego sklepu. Szklana Sztuka = szklana-sztuka.pl.

Grzech drugi

Design strony, który jest niedopasowany do grupy docelowej. To, co będzie działało na na młodzież, nie zadziała na ich rodziców. I odwrotnie. Dlatego musimy pamiętać, by nasza strona była jak najbardziej dopasowana do odbiorcy. Strona krzykliwa, nowoczesna i dynamiczna będzie dobra dla nastolatka, a dla jego ojca już nie. Jest to taka sama zasada, jaka panuje przy tradycyjnych sklepach. Pamiętajmy też o tym, by nasz sklep był lekki i przejrzysty, by jego wygląd nie dominował nad produktami, nie odciągał od nich uwagi.

Grzech trzeci, jeden z najcięższych

USABILITY! Co z tego, że nasz sklep wygląda pięknie, cud, miód, malina i poziomki, jeżeli odszukanie interesującego nas produktu zajmuje 5 minut, jego kupno następne 5 a, zapłacić nie umiemy bez dzwonienia do osoby, która sklep prowadzi? Nie bójmy się pewnych konwencji. Dizajn dizajnem, ale niech nie przesłoni on usability. Ludzie od sklepów internetowych oczekują jak największej prostoty i intuicyjności obsługi. Dlatego zadbajmy o to, żeby ją otrzymali. Dzięki temu będą do nas wracać. Warto też przy każdym formularzu dodać instrukcje, jak go uzupełnić. Dzięki temu klient nie będzie miał żadnych problemów z dokonaniem zakupu na naszej stronie. jeszcze lepiej, gdy do tych instrukcji dodamy czytelne i zrozumiałe komunikaty o błędach w uzupełnianiu. Jeżeli przy składaniu zamówienia klient ma do wypełnienia 10 pól, komunikat „złe dane” bądź „wprowadź poprawne dane” będzie mało czytelny. Najlepiej, gdy, błędnie wypełnione pole zostanie podświetlone, a obok wyświetli się komunikat, co wpisaliśmy źle. Jak najlepiej sprawdzić, czy nasza strona jest funkcjonalna? Poprosić ciocię Halinkę bądź wujka Zbyszka, którzy z Internetem mają bardzo mało wspólnego o dokonanie w nim zakupu. Jeżeli poradzą sobie sami, bądź z naszą minimalną pomocą to jest ok. W innych przypadkach musimy zacząć myśleć o poprawie funkcjonalności sklepu. Nie mówię tu o całkowitej zmianie strony, ale na przykład o dodaniu widocznej podstrony o tytule „jak kupować”.

Grzech czwarty

Bardzo ciężki, mogący mieć dla nas tragiczne konsekwencje. Nasz budżet na start wynosi 15 tysięcy złotych. Za 10 tysięcy kupiliśmy sobie unikatową, perfekcyjne zaprojektowaną stronę internetową, przejrzystą i prostą w obsłudze. Ideał, każdy kto ją widzi wpada w zachwyt. Tyle, że nikt jej nie widzi. Dlaczego? Ponieważ resztę pieniędzy wydaliśmy na zakup produktów które będziemy dystrybuować i na inne niezbędne dla istnienia sklepu rzeczy. Zabrakło nam na marketing. I co teraz? Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. A przecież za 1000 złotych mogliśmy mieć dobry, gotowy szablon. Co prawda mało oryginalny, ale schludny i doskonale nadający się na start. Na początku lepiej na początku postawcie na marketing ( nie tylko na reklamę, ale też na dobrą obsługę klienta i wysokiej jakości produkty) niż na super stronę. Tę będzie można zbudować później, kiedy będziemy już mieć grono stałych klientów.

Grzech piąty

Spamowanie na forach. Od komentarzy na Onecie i WP po Wizaż i Samosię. To prowadzi tylko do jednego. Do bana i obrzydzenia naszego sklepu konsumentom. Dlatego uważajmy z marketingiem szeptanym! Jest on pożyteczny, ale tylko wtedy, gdy robimy go w subtelny i nienachlany sposób. Wartościowa wypowiedź na forum z konta, które ma w stopce ustawiony link do naszego biznesu nie grozi nam banam i zrażeniem do siebie ludzi. Natomiast wrzucanie wszędzie gdzie się da „zapraszam do mojego sklepu xxx, znajdziesz tu blablabal” odpycha potencjalnych klientów i nie przynosi nam żadnych zysków.

Grzech szósty, popełniany gdy mamy już ruch na stronie

W sklepie on-line nie stoimy cały czas za ladą, nie chodzimy i nie doradzamy klientom, nie odpowiadamy na ich pytania. Tylko w teorii. W praktyce musimy monitorować, czy żadne z odwiedzających naszą stronę ludzi nie zadał nam jakiegoś pytania, musimy też być pod telefonem, żeby móc odpowiedzieć, jeżeli ktoś będzie chciał nas o coś zapytać na żywo. Oczywiście nie 24 godziny na dobę. Jednak niech klient nie czeka na odpowiedź 3 dni, bo pójdzie do konkurencji. Starajmy się odpowiadać w ciągu 24 godzin. Pamiętajmy też, że klient jest klientem także po dokonaniu zakupu. Sprawna obsługa gwarancji czy odpowiedź na pytanie dotyczące produktu jest tak samo ważne jak odpowiadanie na pytania potencjalnych klientów. Klient zadowolony wróci do nas i jeszcze przyprowadzi swoich znajomych.

Grzech siódmy

Obowiązek rejestracji przy zakupach niepotrzebnie komplikuje życie klientowi. Dlatego zadbajmy o to, żeby w naszym sklepie nie było konieczności rejestracji. Zostawmy ją dla stałych klientów, tych, którzy kupują u nas często, tych, którym chcemy oferować coś oferować w zamian za rejestrację i częste zakupy. Na przykład rabaty lojalnościowe.

Grzech ósmy. Bardzo irytujący

Jest nim nieprzemyślana wyszukiwarka produktów, które mamy na swojej stronie. Jeżeli klient szuka czarnych, sztruksowych spodni z guzikami a nie suwakiem w rozporku, z obwodem w pasie 89 centymetrów zapewnijmy mu wyszukiwarkę, która pozwoli mu szybko znaleźć taki produkt! Bez tego będzie się tylko denerwował. I jeżeli nie uda mu się szybko znaleźć tego co szuka, to po prostu poszuka tego w innym miejscu. Internauta jest leniwy i niecierpliwy, chce, żeby to czego szuka zostało mu dane przy jego minimalnym wysiłku.

Grzech dziewiąty, często spotykany

Szwagier ma hurtownie kosmetyków, więc ja będę sprzedawał w moim sklepie kosmetyki. Znajomy produkuje porcelanę? Czemu nie, ją też mogę sprzedawać! W moim mieście działa fabryka tekstyliów? A czemu nie dodać ich do oferty sklepu? Wiecie o czym mówię? O robieniu z naszego biznesu sklepu w stylu mydło i powidło. O ile taka formuła sprawdza się w sklepikach osiedlowych, to nijak ma się do Internetu. Działania marketingowe dla takiej strony będą żmudne, skomplikowane i drogie. Bardzo trudno będzie nam określić grupę docelową dla naszego produkt. Ciężko nam też będzie zbudować wyrazistą markę.

Grzech jedenasty przedostatni, ale najcięższy!

Wchodzenie ze sklepem bez poznania rynku. Rynek trzeba poznać. I choć wydaje się to oczywiste, to jednak wielu ludzi chce prowadzić swój sklep bez znajomości rynku. Mając słabą, mało konkurencyjną ofertę chcą działać na przykład w sektorze RTV/AGD. Dlatego pierwszym krokiem przy zakładaniu sklepu musi być poznanie rynku i jego ocena. Jeżeli jest na nim dużo miejsca, to możemy działać śmiało i w łatwiejszy sposób. Jednak, gdy jest to rynek ciasny, o dużej konkurencji musimy popracować nad naszą ofertą, żeby wyróżnić się na tle innych. W jaki sposób? Musimy wyróżnić się na tle konkurencji, dzięki czemu przekonamy do siebie klienta. Jak? Na przykład dodając wirtualnego doradcę zakupowego, który pomoże wybrać idealny zestaw kina domowego. Jest to niestety sposób najdroższy, prostszym jest zrobienie przejrzystego działu z poradami pomagającymi przy wyborze. Jeszcze inną metodą, którą można zastosować, gdy zakładamy sklep w kilka osób jest czat na stronie naszego sklepu, dzięki któremu klienci mogą się z nami szybko skontaktować. Jest bardzo dużo możliwości, a ogranicza je tylko Twoja wyobraźnia! Przy zakładaniu sklepu należy też pamiętać o tym, żeby zasymulować koszty marketing takiego sklepu. Dowiemy się dzięki temu, ile będziemy musieli wydać na promocję.

Grzech dwunasty. Ostatni

Wiele osób przy zakładaniu sklepu zapomina o tym, jak ważny jest regulamin. Niejedna osoba wychodzi z założenia, że wystarczy przeczytać kilka porad na forach internetowych i już można samemu zakładać sklep. NIE! Regulamin musi być napisany przez prawnika, ponieważ w języku prawniczym liczy się każdy przecinek. Konsekwencje ze źle napisanego regulaminu mogą być bardzo nieprzyjemne. Klienci mogą skarżyć nasz sklep do UOKiK, a nawet wytaczać nam procesy sądowe. Dlatego najlepiej poświęcić trochę pieniędzy a następnie mieć pewność, że nasz regulamin jest skonstruowany w sposób właściwy i zgodny z prawem

Rózga czy super prezent?

I jak, co znajdzie się w tym roku pod Waszą choinką? A może sami macie ochotę wysłać komuś rózgę, za grzechy, jakie popełnił? W ogóle, nie wiem, czy udało mi się wyłowić wszystkie błędy, jakie popełniają sprzedawcy. Jeżeli macie jeszcze jakieś spostrzeżenia, podzielcie się nimi z nami! I na koniec... WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZY EKIPA KYLOS!

Hosting z dyskami SSD

Szukasz szybkiego hostingu z dyskami SSD? Dobrze trafiłeś.

Pakiety hostingowe Kylos to sprawdzone i niezawodne rozwiązanie dla Twojej strony.

Darmowy okres próbny pozwoli Ci sprawdzić naszą ofertę, bez ponoszenia kosztów.

 

Sprawdź nas

Mogą Cię również zainteresować

comments powered by Disqus